KOCHAM CIASTECZKA, ale dbam też o Twoje bezpieczeństwo. Więcej o ochronie danych przeczytasz TUTAJ. Klikając Akceptuj, wyrażasz zgodę na używanie ciasteczek w celu usprawnienia korzystania z witryny.

Truskawki, śnieg i zmiany: inspiracje #3

Truskawki, śnieg i zmiany: inspiracje #3

Kiedy dorwałam pierwsze w tym roku zanurzyłam w nie całą twarz. Napawałam się tym zapachem, chciałam się nawąchać za całą zimę, cały ten czas kiedy ich nie było. Teraz są, ale tylko na chwilę, dlatego wącham i jem też na zapas.

Filmy i seriale

Dziś będzie o truskawkach, śniegu i zmianach. Dawno nie było inspiracji, prawda? W dzisiejszym odcinku mówię o trzech ważnych zmianach, które zaszły i zachodzą na Pożywce, ale i w moim życiu. Jedną z nich jest mała zmianka właściwie, nawet nie zmiana, a mianowicie – inspiracje będą ukazywać się nieregularnie. Mam nadzieję, że nie rzadziej niż raz na dwa miesiące, ale w związku z tym będę je po prostu numerować, a nie używać nazw miesięcy. Co jeszcze ciekawego?

Posłuchaj podcastu Truskawki, śnieg i zmiany – inspiracje #3

W inspiracjach #3 mówię m.in. o:

🤗 3 ważnych zmianach
🍓 miłości do truskawek
🍗 smażonych kurczakach
🍳 omlecie z rakami


…i polecam Wam moich innych ulubieńców! Są tu książki, seriale i różne smakołyki.

Truskawki i nowy podcast

Jem truskawki jak szalona, nie mogę zaspokoić pozimowego głodu lata. Te pierwsze zawsze cieszą najbardziej. Kojarzą mi się też w tym roku z serialem „The Last of Us”. Pamiętacie scenę, w której Billowi i Frankowi udaje się wyhodować truskawki w świecie postapo, świecie, który właściwie się skończył? Bohaterowie mają łzy szczęścia w oczach.

O tej scenie opowiadałam ostatnio Uli Urzędowskiej w jej audycji „Życie z klasą” w RMF Classic. Ale co ja tam w ogóle robiłam? Otóż zostałam zaproszona do audycji w ramach promocji nowego podcastu. To druga ważna zmiana. Mojego nowego podcastu możecie słuchać na platformie RMF Classic+. „Smakołyki” to podcast o historii i kulturze jedzenia, odcinki są krótkie, ale treściwe. Platforma RMF Classic+ jest płatna, ale! Możecie przez 30 dni korzystać z niej za darmo, a pod tym linkiem znajdziecie promocyjne oferty subskrypcji. 

Dwie korony i śnieg

Obejrzałam też ostatnio koronację króla Karola III. I poczytałam o jego daniu koronacyjnym. Karol i Kamila na swoje koronacyjne danie wybrali tartę ze szpinakiem i bobem. Proste, skromne i lokalne danie. Czyli zupełne przeciwieństwo monarchii. 

Podobny klimat mamy też w serialu „Sukcesja”. Logan Roy, potentat mediowy, szykuje się do emerytury. Które z trójki jego dzieci przejmie schedę po ojcu – ambitny Ken, nieco szalony Roman czy zdeterminowana Shiv? To już ostatni sezon genialnie napisanego serialu. Finał jest tak samo dobry jak cała reszta, a jedna z ostatnich scen, w której odbywa się namiętne lizanie kawałka żółtego sera jest po prostu znakomita.

Dobrego finału nie wróżę natomiast serialowemu horrorowi „Stamtąd”. Miasteczko, z którego nie można się wydostać i potwory rozszarpujące ludzi po zmroku – tak w skrócie wygląda świat tego serialu. Mamy tu amerykański diner i swojskie pikle, a całość w atmosferze niepokoju i stałego zagrożenia. Wciąga, ale zapowiada się na straszny tasiemiec.

Zaczęłam te inspiracje od smaku lata, ale chciałam Wam także polecić książkę ze śniegiem w tytule. „Mógłby spaść śnieg” Jessici Au to niezwykle spokojna opowieść o podróży matki i córki po Japonii. Niezadane pytania wiszą w powietrzu, ale mimo wszystko jest to bardzo kojąca rzecz. W tle japońskie jedzenie!

Kluchy i kurczaki

Azjatyckie jedzenie coraz częściej pojawia się w Polsce także w wersji ulicznej. Takim streetfoodem są np. nudle biang biang. W lokalu YemYemy zjecie je w wersji z ostrymi przyprawami, pak chowem i wybranym mięsem – wołowina rozpływa się w ustach, a kurczak ma apetyczną panierkę z dodatkiem cynamonu. Kluchy są robione ręcznie, to po prostu szerokie płaty makaronu – bardzo smaczne!

Możecie też zamówić je w dostawie, np. Przez aplikację WOLT. Z moim kodem WOLTXPOZYWKA otrzymacie 4x10zł na 4 kolejne zamówienia dla nowych użytkowników!

W dostawie jadłam też ostatnio fantastyczne smażone kurczaki. Kura – tak nazywa się lokal – jest moim ulubieńcem od wielu lat. Soczyste mięso w chrupkiej, pikantnej panierce nigdy mnie nie zawiodło. Do tego ulubione sosy i jest pysznie!

Od amerykańskich smażonych kurczaków już tylko krok dzieli nas od ostatniego, włosko-amerykańskiego odcinka podcastu. Jeśli chcecie dowiedzieć się co, jak i dlaczego jadł „Ojciec chrzestny” koniecznie go posłuchajcie.

Klopsiki, owsianka i omlet

W związku z premierą odcinka o „Ojcu chrzestnym” przygotowałam też przepis na makaron z klopsikami. Znajdziecie go poniżej. Jeśli jednak chodzi o otulające, komfortowe jedzenie, mam w tych inspiracjach innego faworyta. Słuchajcie, odkryłam na nowo owsiankę. Zawsze kojarzyła mi się z szarawą breją bez smaku, ale od kiedy zaczęłam dodawać do niej czekoladę i masło orzechowe stała się jednym z moich ulubionych śniadań.

Mniej więcej tyle samo frajdy i radości sprawiło mi odkrycie, że mój ulubiony francuski autor książek o jedzeniu – Francois-Regis Gaudry – napisał kolejne dzieło. Tym razem o kulinariach Paryża. „On va deguster Paris” jest encyklopedią paryskiego jedzenia, równie wspaniałą jak poprzednie pozycje. Na Międzynarodowych Targach Książki z kolei zaopatrzyłam się w komiks „À la recherche de Jeanne” Zazie Tavitian. To opowieść o prapraprababce autorki, którą Zazie poznaje poprzez odnaleziony po latach zeszyt z przepisami. 

Na początku tych inspiracji wspomniałam o trzech zmianach – czas na trzecią! Rozpoczęłam regularną współpracę z magazynem dla branży gastronomicznej „Food Service”. W najnowszym numerze przeczytacie mój wywiad okładkowy z Damianem Surowcem, szefem kuchni krakowskiego Euskadi, tekst o najważniejszych hiszpańskich szefach kuchni oraz felieton o trendzie na rozpustne śniadania.

A propos śniadań – opisuję w owym felietonie cudowne miejsce. W Kubusiu, małej piekarni, serwującej śniadania, zjecie obłędny omlet w sosie pomidorowym z rakami, doskonały chleb i racuchy z całych jabłek z kruszonką. Czyste szaleństwo.

Żeby jednak nie było tak słodko, na koniec zostawiam Wam książkę Bibiany Candii „Cukier”. To opowieść o galisyjskich chłopcach, którzy w XIX w. przybywają pracować na plantacje trzciny cukrowej w Hawanie. Rzeczywistość będzie zupełnie różna od ich oczekiwań, a oszczędna proza autorki tylko ją podkreśli. To przypomnienie, że jedzenie to nie tylko przyjemność jedzącego. 

Może Cię też zainteresować